Poruszam ten temat, jako, że ostatnio trafiłem na bardzo ciekawy artykuł mincerza, pana Pawła Maciejewskiego, bardzo obszernie opisujący pieniądz i dawne systemy płatnicze, którego fragment traktujący właśnie o łupieżach pozwolę sobie zacytować. Dla zilustrowania tematu zamieszczam kilka zdjęć sprawionych skórek, pomijając te bardziej szczegółowe, uważane przez ogół za drastyczne ;).
"Łupieże czyli skórki zwierzęce były bardzo rozpowszechnione na terenie całej Słowiańszczyzny. Łupieże jako pieniądz stosowano w wymianie handlowej, opłatach, daninach, spłatach długów. Łupieże jako środek wymiany na Rusi bardzo długo eliminował konieczność bicia monet.
W Polsce jeszcze za czasów Kazimierza Wielkiego stosowano opłaty w skórkach jako karę za niesprawiedliwe odwołanie się od wyroku sądowego. Wedle prawa opłata taka miała wynosić: kasztelan krakowski miał dostawać skórkę gronostaja, wojewoda skórkę łasiczki, sędzia skórkę kuny a podsędek i pisarz skórkę lisa. Za najbardziej cenne uważano skórki: bobrowe, gronostajowe, sobolowe oraz z łasic, tchórzy i popielic. Skórki kunie i wiewiórcze były najbardziej powszechne w obiegu.
Łupieże stosowano w handlu na Zachodzie Europy gdzie w 1208 roku za tuzin skórek kunich płacono 5 denarów.W XI w. Adam Bremeński informuje, że Prusowie nabywali chętnie zachodnie tkaniny wełniane płacąc za nie łupieżami (w tym wypadku futra kunie) Knytlinga Saga opisuje szczegółowo przygody kupca z Sambii z końca XI w. o zniekształconym nazwisku Vidgautr, który odbywał częste rejsy do Birki i na wschodnie wybrzeże Morza Bałtyckiego. Uciekając przed kurońskimi piratami wylądował on w Haithabu, a z wdzięczności za udzieloną mu gościnę ofiarował królowi Knutowi 8000 łupieży.Skórki zwierzęce były najbardziej popularne na Rusi. Tam to obok normalnych skórek pełniących w wymianie handlowej rolę tak pieniądza jak i towaru stosowano symboliczny pieniądz niemonetarny tworzony ze skórek zwierzęcych. Oto bowiem jak wynika z przekazu Abu Hamida al Andalusi (Kijów lata 1150, 1153) jako środek płatniczy na Rusi służyły skórki wiewiórcze pozbawione sierści "których nikt do niczego nie potrzebuje i które nie nadają się do niczego". Pieniądz ten powstawał tak: skórki po wyskubaniu odnoszone były na targ i tam u urzędników panującego następowało ich zszycie w wiązki po 18 sztuk i pieczętowanie takiej wiązki ołowianą pieczęcią z wizerunkiem panującego. Nikt takiej wiązki nie mógł odrzucić (ze względu na pieczęć władcy) i warta była tyle co 1 dirhem (ponad 2 denary, około 3 g. srebra) lub 1 bochenek chleba.
W innych krajach takie wiązki nie były przyjmowane i nie przedstawiały żadnej wartości.
Podobnym pieniądzem symbolicznym powszechnie używanym na Rusi były skórki z główek wiewiórczych. Ich obieg był jednak znacznie większy stosowano i przyjmowano je także w Polsce."