Opracowując trzonek bata inspirowałem się trzonkiem znalezionym w Gieczu, aczkolwiek w żaden sposób nie chciałem go rekonstruować, z dwóch powodów. Primo - niezbyt mi się toto podoba, secundo - według interpretacji ma to być lew, a ja widziałem lwa, nawet na żywo i w przeciwieństwie do ludzi średniowiecza jestem skażony pojęciem o jego wyglądzie.
![]() |
trzonek bicza z Giecza |
Następnie bardziej precyzyjnymi narzędziami wymodelowałem paszczę lwa, by następnie zamontować w niej trzy rzemienie wedle tego com widział w Hortus Deliciarum (taaa ja wiem, że to w XIX w przerysowali a oryginał się nie zachował) i Biblii Maciejowskiego (dzierżone przez poganiaczy bydła) .
Uznałem wówczas, że owe rzemienie najlepiej prezentowały by się w kolorze czerwonym imitując jęzory bestii. Z braku czerwonej skóry zabarwiłem rzemienie mieszanką czerwonej ochry z olejem lnianym. Na koniec rozdwoiłem końcówki jęzorów i zawiązałem supełki potęgujące doznania smaganej istoty.
Summary