sobota, 24 lutego 2018

Prace kuzienne

Większość projektów które obecnie realizuję będzie wymagała elementów metalowych, z reguły czekam aż nazbiera mi się trochę pomysłów i planów, po czym rozpalam ogień.
Kowalem nie jestem, i w sumie to nawet nie chciałbym być, zwłaszcza kiedy uświadamiam sobie ile ciężkiej, codziennej pracy ten zawód wymagał. Fach ten jednak cenię sobie na tyle, że poświęcam sporo czasu na jego studiowanie.

Dzisiaj wykonałem kilka prostych przedmiotów, o których nie będę się zbytnio rozpisywał, bo i tak przyjdzie czas wspomnieć o nich kiedy zamknę projekty w których je wykorzystam. Toteż w skrócie:

- 13 kolców (o nich niebawem)
- dźwignia spustowa do niekuszy (o tym też niebawem, choć początkowo miałem temat przemilczeć, jednak Elon Musk podsunął mi pomysł)
- rożek do kowadła (bardzo pomocne narzędzie do kucia tulei, zawsze chciałem to mieć)
- romboidalny grot bełtu z tuleją ( musiałem sprawdzić jak działa rożek i jestem bardzo ukontentowany )
- dwa gwoździe (w sumie co kucie kuję parę gwoździ, dziś jednak dodatkowo chciałem sprawdzić jak się pracuje na służbowej gwoździownicy - pracuje się fajnie.)

Gotowe towary poczerniłem na gorąco woskiem pszczelim, wyjątek stanowi grot, który po wykuciu naostrzyłem i później zahartowałem w oleju.




Summary
In many of my projects I need iron items. Because of that few years ago I start my adventure with blacksmithing. Every time when i work in the smithy I consider how hard work it was for the people who did it every day for life. 
During this forging I did :
-13 spikes for a war club
-crossbow release lever
-blacksmith's cone 
- arrowhead for a bolt (using a blacksmith's cone)
- 2 nails
All items I blackened with using bee wax.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz